Opowiem Wam o tym filmie. To historia złego białego masona w średnim wieku, kierującym intrygami i wojnami na świecie kontra dobry murzyn, którego nie obdarzymy zaufaniem przez uprzedzenia. W tle pierdy z życia wojujacej amazonki z gazety wyborczej.
Twój opis bardzo trafnie opisuje ten obraz. Tak to jest gdy średni pomysł na film z nie najgorszą obsadą, zderza się z poprawnością polityczną, przekombinowaną fabułą i próbą przekazania pseudofilozoficznych rozkimn.