Myślicie że powodem dla którego Jezus nie posłuchał Judasza, mogło być to że chłop śpiewał
gdzieś na skałach 200 metrów dalej i ciężko było go usłyszeć?
200 metrów - przynajmniej taką odległość zachowaj od klawiatury, bo inaczej znowu napiszesz coś równie mądrego...
Do ironii potrzeba odrobiny inteligencji, a to było prostackie i głupie. Ale to też trzeba zrozumieć...
W jaki sposób to było prostackie?
Napisał, że powinien śpiewać bliżej, żeby Jezus mógł go usłyszeć, co mi na przykład wydaje się śmieszne nie widzę tu żadnego żartowania z religii, trzeba czasem wyjąć kij z tyłka i zobaczyć z dystansem
Widzę, że kij w tyłku to Twój ulubiony argument w dyskusji (poniżej do artut_fa: A ty wyjmij kij z dupy), a taki poziom dyskusji nie jest mi bliski. Pozdrawiam.
Przepraszam, to nie było miłe, ale się zachowujecie jakby ten typ wam co najmniej matkę obraził.
To tylko musical, nie powiem dobry, ale wciąż dzieło, do którego można podejść z dystansem.
Ok, skończmy tę dyskusję, ale masz u mnie dużego plusa za słowo "przepraszam". Życzmy sobie wielu dobrych filmów w Nowym Roku :)
Wiem, że zdalne nauczanie sprawia, że uczniowie nudzą się przed kompem, ale że pozbawia również kultury - tego nie wiedziałem.
Czy ja wiem, głos miał całkiem potężny, więc chyba nieźle się niosło w górach :P
Hehe, chyba większość ludzi o tym myślała w czasie trwania tej sceny, no przynajmniej ja i ty. Judasz zrozpaczony, Jezus go ignoruje, ale nie podejdzie trochę bliżej tylko gada do niego z odległości kilometra, a potem pretensje.
Nie dość że pretensje, to potem jeszcze Judasz zachował się jak konfident. A wystarczyło podejść bliżej i nawiązać kontakt werbalny. Niektórzy już po prostu lubią robić sobie pod górke
Tzn. mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że to po prostu wizja twórcy i sens tej sceny jest taki, że Jezus faktycznie go ignorował? To musical, tu tak można.
Brzmiałeś poważnie, wolałem wyjaśnić, nigdy nie wiadomo na kogo się trafi w Intenecie.
Judasz miał chyba jakiś lęk przed ludźmi, sam nawet śpiewał: "przerażają mnie te tłumy" ;)
Chyba raczej nie, z takimi głosami to mogli się drzeć z dwustu metrów a i tak całkiem nieźle się niosło.