Opera to najlepiej wyglądający pod względem standardów kina "zachodu" film w dorobku
Argneto jaki widziałem. Świetne zdjęcia, charakterystyczna, nieco przyspieszona praca
kamery oraz ciekawe ujęcia tworzą warstwę fizyczną filmu. Poza tym zwraca uwagę muzyka -
prócz genialnej muzyki operowej w tle można usłyszeć heavy metalowe kawałki, czym Dario
współpracujący zwykle z Goblinami, mnie zaskoczył - pozytywnie, bo były świetnie
wkomponowane i dobrane do scen.
Sama historia jest mało porywająca, ale to wzorcowy przepis na giallo. Najbardziej
rzucająca się w oczy jest nienaturalność bohaterów, ich przekonań i zachowań - ale moim
zdaniem to taki smaczek kina giallo i mimo tego że porusza ono zwykle tematy ni jak
związane z fantastyką, to same zachowania postaci są zwykle fantastyczne, nierealne.
Sceny morderstw zrealizowane we właściwy, soczysty dla tego kina sposób, jedne z
bardziej widowiskowych jakie widziałem w dorobku włoskich reżyserów tego typu filmów.
Zakończenie pokręcone, nie pozostawiające widza obojętnym, warto!