...czyli rzecz dla mnie w ogóle nie strawna. U mnie film ratuje tylko znakomity muzyczny motyw przewodni.
Z Bogiem. Niebede tego komentować. Ale jesteś głupi pisząc to na tym forum gdzie są w wiekszości wielbiciele tego fimu.! Gratuluje rozumu.!!! Bystrzaku.!
Ok nie przesadzajmy, kazdy ma wlasne zdanie i kazdy na tym forum moze je wyrazic... fakt ze czasem argumenty sa mało hmm.... konkretne lub adekwatne, ale wiadomo ze Upior nie ma samych wielbicieli...
Dobra ,ale mam pytanie ile takich tematów już było,i te argumenty. Ok. Każdy może się wypowiadać.Odpuszczam....
Ja też, ale ten ktoś mógłby nam chociaż trochę bardziej przybliżyć swoje poglądy...
bez kitu ja tez sobie mogę napisać ze mi sie nie podoba ale trzeba mieć konkretny powód a nie bo to jakieś romansidło w musicalowej otoczce
niebezpieczne są takie wypowiedzi.
motyw przewodni się Mu/Jej podoba, bo pewnie ostatnio Najtłisza posłuchał, i ktoś mu powiedział, z czego jest oryginał.
Motyw przewodni, czyli utwór "Phantom of the Opera". U mnie akurat nie jest nawet w pierwszej trójce.
Co do twóry tematu: Juzusicku, jak mnie debnerwują pseudorecenzje typu "Nie podobało mi się, bo było głupie i mi się nie podobało". Każdy ma swoje zdanie, ale mówienie, że to romansidło i tej okazji "bee", nie świadczy dobrze o nikim.