Wydaje mi się, że tylko ona udźwignęła aktorsko i WOKALNIE swoją rolę w Nędznikach...
aktorsko poradziła sobie "jak wszyscy", ale wokalnie najlepiej (oczywiście jak na aktora, nie porównuję tu do wykonań musicalowych jak choćby Les Miserables 10th Anniversary Concert...)
Dla mnie wokalnie numerem jeden jest choćby Amanda Seyfried, Helena Bonham Carter czy wcale nie gorzej wypadająca przynajmniej część męska. Nie twierdzę, że fałszowała, ale jakoś specjalnie się nie wyróżniała.
Owszem, Anne momentami fałszowała. A o tym filmie było głośno między innymi z tego powodu, że przy nim właśnie nic nie przerabiano.
No wiem, już się niżej dowiedziałam. To rzeczywiście robi wrażenie. Ale Anne nie fałszowała na tyle, by to jakoś kuło w ucho(a ucho mam niezłe :P).
W teatralnych wersjach "I dreamed a dream" nie czuć takiego cierpienia jak w wersji Anne. Poza tym to byl świetny pomysł, żeby nagrywać piosenki w czasie kręcenia filmu, dzięki temu są niesamowicie emocjonalne i w jakiś sposób prawdziwe.
Akurat wokalnie numerem jeden jest dla mnie Eponine, jednak oceniając całokształt Anne odwaliła kawał dobrej roboty i poza DDL jest jedyną aktorką w pełni zasługującą na oscara w swojej kategorii.
Jak ci się nie podoba to zachowaj te uwagi dla siebie, a nie pod tematem "Zasłużony Oscar". W ogóle twój komentarz jest żałosny, Anne to wspaniała aktorka, zasłużyła na Oscara w 100 %!!
Według mnie Anne w tej roli nie zasłużyła na Oscara. Rozumiem ciężka rola, wspaniała sztuka. Jednak uważam, że inne nominowane bardziej zasłużyły na otrzymanie statuetki. Swoją niby przejmującą historią, nie wzbudziła (przynajmniej we mnie) uczuć innych niż obrzydzenie i irytacja. Pierwszy raz nie mogłam się doczekać żeby jakaś postać już umarła i przestała zawodzić. ( oglądając sztukę na deskach teatru, bądź czytając Nędzników, postać Fantine budziła w człowieku współczucie, złość i niemoc w stosunku do okrutnego, niesprawiedliwego świata, ale na pewno nie budziła takiego wstrętu jak Hathaway). I chociaż lubię Anne, powtórzę- tą rolą nie powinna zdobyć Oscara.
zgadzam się, jest dobrą aktorką, ale Oskara powinna dostać za inną rolę. w tym roku wygrała zgodnie z zasadą "oszpeć się a zostaniesz nagrodzony".
Według mnie najlepiej ze swoją rolą poradziła sobie Samantha Barks - wokalnie jak i aktorsko, jest to chyba najbardziej niedoceniana aktorka, grająca w "Nędznikach". Taka sama sytuacja spotkała Rebeccę Hall w filmie "Vicky Christina Barcelona" - cały zamęt wokół Penelope Cruz umniejszył jej rolę w oczach widzów. Tutaj mamy to samo, tylko w rolach głównych Anne Hathaway i Samantha Barks. SB świetnie ukazała cierpienia Eponine i faktycznie jej postać wywoływała silne uczucia, przy czym Anne wywołała u mnie rozczarowanie i żal. Rola Fantine była kręcona "pod Oscara" za drugoplanowy występ i sporo aktorek o odpowiednich zdolnościach wokalnych mogłoby zwyciężyć w tej kategorii (w takcie casting to właśnie zdolności wokalne górowały nad aktorskimi, więc śmiało można wysnuć wniosek, że rola Fantine mogłaby wypaść o wiele lepiej) .
szczerze? Rebecca Hall była najbardziej mdłą postacią w VCB i nie dziwię się, że jej rolę umniejszono w oczach widzów, bo gdyby nie fakt, że zagrała tytułową rolę, to w ogóle bym jej nie zapamiętała. To już nawet irytująca Scarlett Johanson była ciekawsza. A Penelope i Javier całkowicie zasłużenie zdobyli rozgłos graniczący z euforią. Niesamowite role, świetnie rozpisane.Ach, ta Maria Elena.
O.. to jest niezłe... Penelope Cruz zdobyła statuetkę za rolę drugoplanową w 2009, wcześniej zdobywając nominację ze genialnego Volvera Almodovara w 2007.
A teraz mamy Anne Hathaway - aktorkę, którą uwielbiałam przez wiele lat, jeszcze w wakacje specjalnie dwa razy poszłam do kina na TDKR tak mnie oczarowali tam wszyscy i nie ukrywam, że Anne w szczególności - a teraz ją wręcz znienawidziłam za Nędzników i kulisy promocji ;/ Chciałoby się aż powiedzieć: *ygam tęczą jak ją słucham
Zasłużony czy nie to trzeba pochwalić Akademików że dali jej tego Oscara - bo już dość miałam tej jej oscarowej promocji - może jak dostała to będzie kilka lat spokoju od tego zawodzenia