robiło wrażenie :)) no i zabawny pauly shore latający z gołą dupą :)
O ile dobrze sobie przypominam, polska nazwa tego filmu to "Upiór w
supermarkecie", a nie "Fantom centrum handlowego".
Oglądałem to jeszcze kiedy byłem mały, zawsze robił wrażenie. Szczególnie
scena w której Eryk wpycha temu mechanikowi głowę w wentylator, to było
straszne...
He, a to ciekawe bo ja miałem ... Upiór z centrum handlowego :) czyli w ogóle jeszcze inaczej i też oglądałem to jak miałem lat 11-12 może i prawie w ogóle go nie pamiętam. Przeszedł bez echa.